Cześć i czołem :)
Dziś zapraszam Was na ombre lakierami firmy Bell. A mianowicie chciałabym zaprezentować lakiery z serii Glam Wear Nude. Jest ich pięć, ładnie ponumerowane od 01 do 05. Nie umiałam zdecydować który sobie kupić, więc kupiłam wszystkie, bo niby czemu nie? :P Jak sama nazwa wskazuje odcienie będą takie naturalne, cieliste, aczkolwiek przechodzące w róż. Dobre na co dzień, uniwersalne, spokojne.
Bell Glam Wear Nude 01, 02, 03, 04, 05 |
Zaczynając od kciuka, na nim numerek 01 jest to bardzo jaśniutki beżowy kolor, najjaśniejszy z całej serii. Najbardziej cielisty, jeżeli ktoś ma jasną skórę bardzo możliwe, że lakier nie będzie się odróżniał. Drugi kolor na palcu wskazującym to lekka brzoskwinia jak dla mnie. Kolejny to mocny intensywny beż, dosyć ciemny, taki kakaowy. Czwarty kolor stopniowo z beżu zaczyna przechodzić w brudny róż. Piąty z kolei to już ciemny brudny różowy.
Lakiery te jak każde inne z Bell, które posiadam umieszczone są w kwadratowych buteleczkach ze srebrną nakrętką. Ich cena waha się od 11 do 14 zł. Zależy od miejsca w którym na nie natrafimy. Mają rzadką konsystencję, pędzelek długi i płaski. Wygodna aplikacja. Nie rozpływa się na skórki. Pełne krycie uzyskujemy po dwóch warstwach. Ze zmywaniem również nie ma żadnych problemów. Lakiery utrzymują się bez topu 4 dni. Z topem 5 - 7. Wiadomo zdarzają się otarcia, aczkolwiek przy tych odcieniach nie rzuca się to w oczy. Zależy też od ilości wykonanych domowych obowiązków :D albo rodzaju pracy, którą wykonujemy ---> np., żeby mieć za co kupić lakiery ;P
Lakiery bardzo przypadły mi do gustu. Szybko wysychają, Nie robią
smug. Bez problemowo możemy wykonać błyskawiczne mani :) A efekt będzie
elegancki, prosty, schludny. Wydaje mi się, że ta kolorystyka
odpowiednia jest na każdą okazję.Chyba nie potrafię określić, który z nich spodobał mi się najbardziej. Wszystkie są piękne <3
Bell Glam Wear Nude 01, 02, 03, 04, 05 |
W buteleczkach lakiery prezentują się nieco ciemniej niż na paznokciu.
A Wy lubicie taką kolorystykę ? :)
To już chyba ostatnie podrygi tego pięknego słońca, trzeba to odpowiednio wykorzystać. Zatem miłego, udanego weekendu moi mili!
Pozdrawiam,
Paulina :)
Zdjęcia: badwfoto.blogspot.com