niedziela, 30 listopada 2014

Kratka Burberry :)

Cześć :)

Dziś chciałabym zaprezentować dosyć znany wzór kratki burberry. Króluje on od niedawna na naszych ubraniach i akcesoriach. Zatem czemu by nie przenieść go na paznokcie? Tak też zrobiłam :)

Bell Glam Wear Nude 01

Bell Glam Wear Glossy Colour 406






























Jako bazy użyłam lakieru Bell Glam Wear Nude 01. Zdobienie natomiast wykonane jest cienkim pędzelkiem, kolor czarny Bell Glam Wear Glossy Colour 412. Czerwony Bell Glam Wear Glossy Colour 406. Biały Golden Rose Rich Color 76. Całość pokryta topem Sally Hansen.

Lakiery z serii Bell znacie już doskonale z mojego bloga. O każdym z nich już pisałam. Zatem wiecie, że wszystkie są moim zdaniem świetne i godne polecenia. Ta firma króluje obecnie w moich lakierowych zbiorach :)




















Zdobienie polega na stawianiu kresek, wydawałoby się banalne. Jednak potrzeba tu wprawionej, pewnej ręki. Moje ręce nie do końca takie są. Dlatego w niektórych miejscach linie nie są idealne. Może następnym razem będą perfekcyjne. Wzorek bardzo mi się spodobał, więc pewnie jeszcze kiedyś trafi na paznokcie.

Kreski zaczęłam robić od tych poziomych. Na zmianę biała, czarna. Potem dwie pionowe czarne, a na koniec czerwone.




















Kratka jest teraz bardzo modna. Nie tylko ta burberry, wiele kolorów, wiele połączeń. Taka moda przypadła mi do gustu. Dlatego ogromny ciepły szalik w kratę już czeka na mnie w sklepie ;P 

Bell Glam Wear Nude 01, Bell Glam Wear Glossy Colour 406, 412




















A Wam jak podoba się motyw kratki na paznokciach, ubraniach, czy akcesoriach? :)


Ciepłego wieczoru!

Pozdrawiam,
Paulina

wtorek, 25 listopada 2014

Coffeeisland! :)

Cześć i czołem! :)

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać jak może zainspirować miłość do kawy. Otóż dzień bez kawy dniem straconym. Wy też tak macie? :) Bo ja tak. Od jakiegoś czasu mam swoja ulubioną kawiarnię - Coffeeisland. I to właśnie firmowe logo stało się moją inspiracją. Sami zobaczcie.


















Lakiery, jakich użyłam, pochodzą z firmy Golden Rose. Niestety, nie pamiętam ich numerów, aczkolwiek na dniach uzupełnię braki. Brąz pochodzi z serii Paris, Nude z Rich Color, a pomarańcz z Color Expert. Firmę doskonale znacie, zatem wiecie, że lakiery są godne polecenia. Ich zaletą jest także niska cena. Lubię każdą z tych serii. Wszystkie mają podobną trwałość, około 4-5 dni, aplikacja jest przyjemna i prosta.



















Filiżanki wykonałam cienkim pędzelkiem na beżowej bazie. Wypełniłam je pomarańczem za pomocą sondy do robienia kropek, bo tak było mi najprościej. Całość pokryłam bezbarwnym topem z Sally Hansen. Nie są idealne, ale mi się spodobały.



















Szczegółowe informacje i newsy z kawiarni, a także oryginalne logo, na którym się wzorowałam, możecie zobaczyć tu. Mam nadzieję, że moje filiżanki chociaż odrobinę przypominają te oryginalne :P



















A zdjęcia tradycyjnie wykonane przez Wojtka - badwfoto.blogspot.com

niedziela, 16 listopada 2014

Color Expert :)

Cześć! :)

Niedawno na stoiskach Golden Rose przybyło sporo nowych odcieni z serii Color Expert. Zatem nie mogło ich zabraknąć w mojej kolekcji :) Firma wydała iście jesienne odcienie. Póki co zakupiłam dwa, ale przymierzam się jeszcze do kilku. W moje ręce wpadł kolor szary z numerkiem 83 oraz ciemny granat 86.

Golden Rose Color Expert 83

Golden Rose Color Expert 86




































Lakiery trafiły na moje paznokcie nie bez powodu. Idealnie wpasowały się do szarej sukienki i granatowych rajstop. Rzadko kiedy dobieram lakier pod kątem stroju. Na pewno nie robię tego na co dzień, raczej okazyjnie. Ale tak mnie jakoś naszło :) 





















Numer 83 to ciepły odcień szarości, lekko popielaty. Ma w sobie różowy shimmer, jednak słabo dostrzegalny. Natomiast 86 to ciemny, głęboki, elegancki granat. Oba lakiery bardzo mi się spodobały, zatem pewnie jeszcze nie raz trafią na moje paznokcie. 



















Czas na kwestie bardziej techniczne ;) Lakiery mają szeroki, spłaszczony pędzelek, na końcu zaokrąglony, co pozwala dobrze umalować paznokieć przy skórkach. Konsystencja dosyć gęsta, wygodna w rozprowadzaniu lakieru na płytce paznokcia. Ze zmywaniem nie ma większego kłopotu. Granat nie odbarwia. Lakiery mają świetny połysk, pięknie wyglądają bez topu. Czas schnięcia jak dla mnie bardzo szybki. Seria jak najbardziej na plus, szeroka gama kolorystyczna, każda z nas znajdzie coś dla siebie. Do tego cena, około 6zł, łatwo dostępne. Nic tylko ruszać na zakupy! ;P


Golden Rose Color Expert 83, Golden Rose Color Expert 86

A Wam jak podoba się seria Color Expert? :) Jesienne odcienie już na Waszych lakierowych półkach? ;)


Ciepłego, miłego wieczoru!

Pozdrawiam,
Paulina

Buziaki!!! ;*

niedziela, 9 listopada 2014

Jolly Jewels! :)

Hejo! :)

Dziś chciałabym pokazać Wam jeden z lakierów Golden Rose z serii Jolly Jewels numer 119, a wraz z nim Golden Rose Rich Color 41. Chodziło mi po głowie od dawna takie połączenie, miało być super. Jednak nie zrobiło na mnie wielkiego "wow!" po nałożeniu lakierów. Lepiej sobie to wyobrażałam, chyba mam zbyt bujną wyobraźnię XD Zobaczcie sami sprawców całego zamiesznia :)

Golden Rose Rich Color 41








































Serię Rich Color pewnie doskonale już znacie. Świetne lakiery. Tutaj mamy intensywny, dosyć ciemny fiolet, momentami wygląda jak niebieski, zależy od światła w jakim się znajdujemy. Tradycyjny płaski pędzelek. Naprawdę miła aplikacja. Lakier szybko wysycha. Do pokrycia użyłam dwóch warstw emalii. Jednak już jedna warstwa ładnie wygląda.

Golden Rose Jolly Jewels 119





































Jolly Jewels to seria lakierów zawierających przeróżne rodzaje drobinek. Niektóre zatopione w bezbarwnej bazie, inne mają bazę dopasowaną do koloru drobinek. Tutaj akurat mamy mnóstwo kolorów w bezbarwnym podkładzie. Żeby dobrze nałożyć tego typu lakier trzeba go kilka razy użyć, aby opanować ilość drobinek która zostanie nam na paznokciu. U mnie jak widać jest ich ciut za dużo. Zależy co kto lubi. Myślałam, że kolory będą bardziej widoczne, tymczasem ja widziałam najwięcej srebrnych, a nie tak lakier prezentował się patrząc na buteleczkę. Lakier ma płaski pędzelek. Jest bardzo trwały. Jego zmywanie to niezła przeprawa :D trzeba owinąć palec wacikiem nasiąkniętym zmywaczem i potrzymać 3 minuty. Potem kilka razy mocniej przetrzeć i z ciężkimi bólami, ale schodzi z paznokcia :P Mam 3 lakiery tej serii i każdy zmywa się tak samo ciężko.

















 


















Całość trzeba pokryć topem, ponieważ gdzieniegdzie drobinki mogą odstawać, zadzierać się i utrudniać życie. Efekt całościowy przypadł mi do gustu, jednak jak już pisałam, myślałam że będzie lepszy :) Mam jeszcze w planie wykorzystać Jolly Jewels na ciemno niebieską bazę, a także na białą. Zobaczymy jak wtedy kolory drobinek będą widoczne :)

Golden Rose Rich Color 41, Golden Rose Jolly Jewels 119



















Udanego, dłuuuugiego weekendu! :)

Pozdrawiam,
Paulina :)

niedziela, 2 listopada 2014

Śmietankowy Bell ;)

Hej :)

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać mój nowy ulubiony lakier :P ciekawe, który to już z kolei :D Jest to piękny waniliowy kolor, ecru, śmietankowy, kremowy, jak kto woli :) Lakier z firmy Bell Glam Wear Glossy Colour 601. Zagościł on na moich paznokciach w połączeniu z czernią, również Bell, kilka razy pokazywana - nr 412. Dodatkowo lakier brokatowy z H&M, nie ma żadnego numerka, chyba że nie został zauważony.

Bell Glam Wear Glossy Colour 601 i 412



















Pomysł takiego mani podsunęła mi Ania, z góry serdecznie dziękuję :) Miała bardzo podobne połączenie i myślała nad tym, jakby było gdyby..., zatem jest i to gdyby :D Specjalnie dla Niej :)

Zdjęcia jednak, nie oddają blasku całości. Efekt był bardziej błyszczący, świecący, mieniący i przyciągał wzrok.




















O czarnym już wiele razy wspominałam, dlatego nie będę się powtarzać. Natomiast ten śliczny śmietankowy kolor to mega hit. Gości u mnie często, chyba nawet za często ;P Kryje po dwóch warstwach, do tego naprawdę dobrze. Nie zostawia smug. Szybko wysycha. Rzadko kiedy zdarza się trafić na taki kolor, bez drobinek, dodatków, tak kryjący. Konsystencję ma średnią. Aplikacja jest prosta i przyjemna. Pędzelek tradycyjny jak to u Bell. Całość nosiłam około 5 dni. Jestem nim naprawdę zachwycona, dla mnie jest idealny. I ten kolor! <3 Totalnie podbił moje serce. Przymierzam się do zakupu kolejnych numerów, jest ich chyba 7 i seria jest cudna :)




















Całość pokryta jest lakierem z drobinkami, są większe różowe i niebieskie, a do tego srebrny brokat. Lakier jest bardzo efektowny. Dobrze rozprowadza drobinki - równomiernie, nie zostają one w jednym miejscu, albo wcale. Nie tworzą się też zgrubienia. Zmywa się bez żadnych problemów, co było dla mnie dużym zaskoczeniem, na plus oczywiście. Mam go już prawie rok, nie gęstnieje, nadal jest sprawny. Nie wymaga dodatkowego krycia bezbarwnym topem, ponieważ nic się nie zadziera, ani nie odstaje. Ja jednak zmuszona byłam położyć wysuszacz Sally Hansen, gdyż śpieszyło mi się do wyjścia ;) Lakier jest trwały, super prezentuje się w połączeniu z wieloma kolorami, z bielą daje śliczny zimowy efekt :)

Bell Glam Wear Glossy Colour 601 i 412



















Pozdrawiam serdecznie!

Buziaki,
Paulina :)